Ciąża to niezwykły czas dla kobiety. Pod Twoim sercem rozwija się nowe życie, a Ty z dnia na dzień obserwujesz, jak zmienia się Twoje ciało. To właśnie ono stanowi centrum największych zmian. Szykuje się do najważniejszej roli w Twoim życiu, czyli roli mamy.  Hormony dają o sobie znać, piersi zaczynają rosnąć, by przystosować się do naturalnego karmienia. A co Ty możesz robić, by się do niego przygotować?

Terror laktacyjny

W dzisiejszych czasach coraz więcej mówi się o dużym znaczeniu kobiecego mleka dla prawidłowego rozwoju dziecka. Nie ma chyba nikogo, kto by podważał tą teorię. Równocześnie, bardzo wiele kobiet przyznaje się do tego, że karmienie piersią nie należy do najłatwiejszych. Owszem, wydaje się że niektóre wręcz rodzą się z tą umiejętnością i nigdy nie mają problemu, ale jest też druga strona barykady, po której stoją mamy walczące o to, by móc naturalnie karmić swoje dziecko. To właśnie one najczęściej czują presję i tak zwany terror laktacyjny, czyli presję społeczną, która wręcz zmusza je do karmienia piersią. Tyle, że nie jest do zdrowe. Takiej mamie należy okazać dużo wsparcia, ale na pewno nie krytyki. Co więcej, jeszcze w ciąży można spróbować ją przygotować do tego.

Gdzie ta laktacja…

Bardzo wiele zależy od tego, czy nasze ciało dostało od hormonów sygnał, że nadszedł czas karmienia. U niektórych mam trzeba ten proces pobudzić. W skrajnych przypadkach podaje się środki farmakologiczne. Są też przyszłe mamy, które laktacji doświadczają będąc jeszcze w ciąży. Jak więc widać, mamy tu dwa zupełnie różne przypadki, ale dotyczące tej samej sprawy, czyli naturalnego karmienia. Bywa też tak, że nawet po narodzinach dziecka na laktację czeka się kilka tygodni. Ale to, że na początku nie pojawia się pokarm nie oznacza, że mama jest niezdolna do naturalnego karmienia.

Laktator na pomoc

Wspomnieliśmy, że laktację można pobudzić. Zanim posuniemy się do ostateczności, czyli wsparcia lekami, możemy spróbować innych metod. Gdy już dziecko przyjdzie na świat, warto je częściej przystawiać do piersi. Odruch ssania powoduje produkcję pokarmu. Jeśli natomiast dziecko nie wykazuje chęci do tak częstych posiłków, wystarczy skorzystać z laktatora.

Laktatory Lansinoh zostały wyprodukowane tak, aby naśladować naturalny sposób pobierania pokarmu przez dziecka. Jak to wygląda? Dziecko je w dwóch fazach: w fazie szybkiej i w fazie wolnej. Faza wolna to początek karmienia, gdy głodne dziecko tak bardzo chce już dostać mleko, że ssie pierś szybko i łapczywie. Natomiast w drugim etapie, gdy pierwszy głód zostanie zaspokojony, dziecko je znacznie wolniej, a ruchy są trochę dłuższe. Laktatory Lansinoh również są dwufazowe, ponieważ imitują w dokładny sposób naturalny sposób pobierania pokarmu. Warto skorzystać z tego rozwiązania, by spróbować pobudzić laktację. Skoro wiesz już, w jaki sposób je dziecko, i wiesz, że mogą pojawić się problemy, to pozostaje pytanie czy Ty, przyszła mama, już teraz możesz się przygotować do naturalnego karmienia? Oczywiście, że tak!

Przede wszystkim – jeszcze w ciąży możesz zakupić laktator (lub dostać go z okazji baby shower) i mieć od samego początku, gdyby pojawiły się jakiekolwiek problemy. Może się okazać pomocny, gdy będziesz się zmagać z nawałem pokarmu lub pojawieniem się pokarmu jeszcze przed narodzinami dziecka. Pamiętaj, że mleko możesz zamrozić. Poza tym, warto zakupić wkładki laktacyjne, które uchronią cię przed plamami na bluzce. Wkładki laktacyjne Lansinoh dostępne są w wersji jednorazowej oraz wielokrotnego użytku.

Najważniejszym sposobem na przygotowanie się do karmienia piersią jest zachowanie spokoju. Stres przyczynia się do problemów z laktacją. Dlatego im więcej będziesz odpoczywać i się relaksować, tym lepiej dla Ciebie. Poproś także o pomoc inne mamy, które mają już w tym doświadczenie. Możesz także poprosić o radę położną lub doradcę laktacyjnego. Im bardziej świadoma będziesz, tym lepiej się przygotujesz… A stąd prosta droga do naturalnego i bezproblemowego karmienia.